piątek, 29 marca 2024

Wiadomości

  • 35 komentarzy
  • 16032 wyświetleń

Zabił ją mróz …

Z niepotwierdzonych źródeł wiadomo, że  po  nocy z dnia 11 na 12 stycznia br., w Szczuczynie tuż za ogrodzeniem CPN przy ul. Łomżyńskiej, znaleziono wyziębione ciało kobiety w wieku ponad 80 lat. Jeżeli przyjmie się, że  widoczne ślady na śniegu, które prowadzą wokół przeszkód wzdłuż ogrodzenia do narożnika  sadu, a w nim stos suchych gałęzi, na  których znaleziono ciało, należą do denatki – to należałoby sądzić, że była to ostatnia droga cierpienia kobiety.
foto: Krosfajer             

Chora na Alzheimera 81-letnia kobieta w nocy wyszła ze szpitala. W swetrze, kalesonach i kapciach nie miała szans na mrozie. Przeszła około 500 metrów. Zamarzniętą staruszkę znaleziono nad ranem. Grajewscy policjanci wyjaśniają okoliczności tej tragicznej śmierci.

Wczoraj tuż przed godziną 6:00 grajewscy policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 81-letniej pensjonariuszki Zakładu Opiekuńczo - Leczniczego w Szczuczynie. Po raz ostatni chora z zanikami pamięci widziana była około godziny 1:00 w nocy. Natychmiast w poszukiwaniu staruszki wysłano najbliższe patrole i policyjnego psa tropiącego. Godzinę później około 500 m dalej zaleziono zamarzniętą starszą panią. Była w sweterku, kalesonkach i kapciach. Skostniałe ciało było w pozycji półstojącej. Lewą ręką kurczowo trzymała się metalowego płotu. Medyk po oględzinach ciała stwierdził, że staruszkę najprawdopodobniej zabił mróz. Policjanci ustalili, że kobieta już wcześniej kilka razy samowolnie opuszczała ośrodek. Mieszkała w 5-cio osobowej sali. W nocy niezauważona przez nikogo i nieświadoma tego co robi otworzyła okno i wyszła na zewnątrz.

Grajewscy policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
KWP w Białymstoku




Komentarze (35)

Dlaczego niema nic o tym, że kobieta uciekła z zolu??

Z niektórymi starszymi ludzmi jak z dziecmi trzeba ich pilnować na każdym kroku, bo co taki sobie pomyśli to zrobi i nie ma sposobu odwieść go od tego. Czy to dobrze czy żle i tak zrobi po swojemu. Taki już urok starości. Dziecku można jeszcze jakoś wytłumaczyć, upomnieć czy postraszyć nawet klapsem. Najgorzej jak osoba w zaawansowanym wieku jest zdana tylko na własne siły. W obecnych czasach niestety jest to coraz powszechniejszy problem. Pod wspólnym dachem coraz mniej spotyka się wielopokoleniowych rodzin i problem nasila się.

dziwie sie ze nikogo to nie wzrusza.. [*]

Pewnie, że wzrusza ale czy dokładnie wiecie,że była to godzina 1:oo ja wiem, że to było około 4 rano i wierzę równiez w to że personel zrobił wszystko co do nich należało! Pielęgniarki są tam wspaniałe i mimo ciężkiej i mało płatnej pracy poświęcają się jej i są oddani temu co robią! Nie można tu winić właśnie pielęgniarki, bo jak wspomniano w artykule kobieta była chora na alzhejmera, uciekała zawsze kiedy miała ku temu okazje ale też będąc w domu rodzinnym też uciekała o czym nie wiedzieli ptacownicy ponieważ nikt ich o tym nie poinformował - czy to w porządku? Policja chyba nie jest do końca poinformowana o godzinie i przyczynie zgonu!!!! Skąd Oni biorą te wiadomości chyba sami z siebie i to dla sensacji!

szkoda naprawdę szkoda.tak zginąc.

To nie jest też wina kierowniczki i nie czepiajcie się, co tu ma do rzeczy futro? Każdy może je sobie teraz kupić heh! ZOL jest dobrze wyposażony, mają powymieniane okna i nie potrzebne są kraty można było tylko pomyśleć o oknach zamykanych na klucze tak jak na przykład jest w szkołach. Jest tez faktem, że mało jest pielęgniarek ale ciekawa jestem czy która inna osoba chciała by pracować w takin zakładzie? To jest bardzo ciężka praca i trzeba mieć ogrom siły i cierpliwości i jeszcze raz powtarzam, - za takie pieniądze!!! Lekarz i pielęgniarka w tym ZOLU są naprawdę oddani pacjentom i kto tego nie wie niech się nie wypowiada!!!!

rano był tylko pierwszy akapit i wtedy to dodany został pierwszy komentarz

nie jest podana godzina zgonu "obiektywna"
na miejscu roodziny bym tego tak nie zostawiła
moim zdaniem pielęgniarki nie wypełniły swoich obowiązków.
Do Zol-u trafiają ludzie, którym bliscy nie chcą bądź nie są w stanie zapewnić opieki, wiec oddają pod opiekę właśnie do takiej placówki i oczekują ze ta opieka będzie zapewniona. Pielęgniarki powinne mieć na taką osobę tzw "oku" tym bardziej, że już wcześniej uciekała....także nie dopełnienie obowiązków...
do "obiektywnej" nie ma co wyjeżdżać że ciężka praca....każda praca jest ciężka. człowiek z chwilą zawarcia umowy o pracę jest zobowiązany do wykonywania tej pracy zapoznaje się z zakresem obowiązków...i jest am punkt który mówi o opiece....

Właśnie. Ta kobieta była pod opieką pielęgniarek i lekarzy w czasie kiedy przebywała w zakładzie. Jak więc wygląda ta opieka skoro pani wyszła przez okno i nikt tego faktu nie zauważył.. Może wyszła i z zewnątrz zamknęła to okno,żeby nikt się nie dopatrzył?! Nie wydaje mi się. Ponoć był robiony obchód i wszystko było w porządku.. Jak można nie zauważyć,że jedno łóżko jest puste a okno otwarte?! Jest to zakład dla osób starszych,schorowanych,a więc i obchody powinny być robione często. Ale najprościej jest przejść się raz a potem drzemkę sobie ucinać w gabinecie. Niech się dzieje wola nieba.. e ma rację,a poza tym-stosunek pracy jest dobrowolny-nikt nikogo nie zmuszał,żeby pracował w tym zakładzie. A osoby,które w czasie zdarzenia miały nocny dyżur powinny odpowiedzieć za niedopełnienie swoich obowiązków. Miejmy nadzieję,że sprawiedliwości stanie się zadość. Bo to była śmierć,której można było uniknąć.. [*]

Moim zdaniem to niedopatrzenie pielegniarek. jesli naprawde sa dwie pielegniarki na 40 osob to nie wstanie jest upilnowac. jesli ta pani miala jakas chorobe albo czula sie zle w tym osrodku poprodtu uciekla.... Zastanawia mnie czemu akurat kraty?? jesli jest tam dobra opieka po co uciekac...[??] pomijajac... wzrusza to ze jednak nie zyje [*][*]

No tak następna sensacja w Szczuczynie i piszecie bzdury zawód pielęgniarki jest bardzo ciężki i w takim szpitalu powinna być conajmniej 1 pielęgniasrka na 3 pacjentów ale to nie realne są to ludzie chorzy i starzy rodziny nie chcą się opiekować a potem pretensja do personelu nie ma takiej opcji żeby upilnować jedynie co to współczucie dla pań które miały dyżur

Starość jest straszna!

obiektywna broni bo ma w tym cel ?!, a ty ,,e' masz rację, każda praca jest ciężka, skoro pracownice podjęły się takiej pracy to niech ją wykonują w miarę dobrze, Ci staruszkowie to biedni schorowani ludzie, którzy zasłużyli na lepsze,godne życie

Do "e" jeśli mówisz, że każda praca jest ciężka to się zamień na tę właśnie i wtedy zobaczysz czym jest praca pielęgniarki w takim zakładzie! nie jestem pielęgniarka ale znam tę pracę bo z mojej rodziny też ktos leżał w ZOL-u i na przwdę widziałam ich zaangażowanie. Rodfziny oddają starsze osoby do ZOL-u bo nie chcą się sami opiekować starszymi ludźmi a obca osoba musi - tak bo to jest jej praca - jasne i wykonuje ją jak najlepiej, a ci bliscy to właśnie Oni pozbywają się kłopotu a nie pielęgniarki! I co to są za "bliscy". Jeszcze raz mówię zatrudnij się i potem oceniaj innych!!!

kraty?co Ty w ogole mowisz?a jak wtedy sie zachowac w razie pozaru? Pomysl za nim cos napiszesz madrego!postaw sie na miejscu pielegniarki czy bylbys/bylabys w stanie upilnowac 40 czy wiecej pacjentow?zastanow sie co Ty piszesz...jak jestes taki madry to sam idz i pilnuj kazdego z osobna!

tak to dajcie pieniadze na wiecej pielegniarek jak jestescie tacy madrzy!! ludzie troche rozumu!!

Do ED:
"Moim zdaniem to niedopatrzenie pielegniarek. jesli naprawde sa dwie pielegniarki na 40 osob to nie wstanie jest upilnowac." Zaprzeczasz sam sobie.. albo ich niedopatrzenie (czyli niekompetencja), albo brak personelu... zdecyduj się jesli juz czujesz, ze masz prawo osądzac.
a moim skromnym zdaniem pielegniarki nie są niczemu winne... moglby ewentualnie byc winny system... ale zaden nie jest idealny, więc niekoniecznie... dochodze do wniosku, ze nikt tu nie jest winny, a tak napradę winną moglabybyc owa kobieta, bo sama "sobie" wyszła przez to okno... a noooo byla choora... wiec pisac, ze sobie zasluzyla też nie będę!
Zgodzę się tylko z 'old"- masz racje starość BYWA straszna!

zgadzam się z grajewianką... skoro ta staruszka praktycznie nie miała siły iść to jakim cudem wyszła przez okno?

a może ktoś wie z jakiej miejscowości pochodziła ta staruszka, nie mnie oceniać ale nie powinno się to zdarzyć,

Ludzie czy wy jesteście normalni. Jak w ogóle możecie oskarżać pielęgniarki pracujące w ZOL-u nie mając pojęcia jak wygląda tam codzienna praca. Leża tam sami wariaci i 2 pielęgniarki na nocnym dyżurze nie są w stanie upilnować wszystkich. Jest ponad 40 pacjentów do cholery czy wy trochę myślicie. To była kobieta z Alzheimerem nieświadoma niczego ci ludzi maja takie olśnienia i dopływy siły momentami ze cuda wyprawiają a ona jedna tam nie leżała żeby przy niej cala noc siedzie. gdzie była rodzina niech stróżuje cała noc przy babuni jak tak mądra a nie teraz jakieś żale. Uważam iż sprawa powinna by c zamknięta gdyż jedynym winowajcą całej tej sytuacji jest tylko ta pogmatwana babuleńka no i nasz popier........ system .A tu tylko z wielkim ..... do pani minister zdrowia!!! Piszecie takie opinię a boicie poda się nawet swojego imienia. Ludzie za grosz jakiegoś honoru. i po co to szum robi jak nikt nie ma pojęcia o co tu tak naprawdę chodzi. Nagonkę można zrobić na prawdę szybko tylko czy ktoś zastanawiał się w jakim to celu.... no właśnie.

co wy gadacie jakie dwie toc jest ich duzo

kobieta miala pecha

Do "anna'- A jaki miałabym mieć cel, pogieło Cię,nie jestem ani pracownikiem, ani też jakąś znajomą, po prostu jak juz pisałam kiedyś leżał tam ktoś z moich bliskich i bywałam często i znam dokładnie pracę tych pielęgniarek i salowych, nie jestem też ze Szczuczyna więc nie mam żadnego celu, praca jest ciężka i tyle. Proponowałabym zainteresować się ''annie'' to przekonałaby się na własne oczy i jestem ciekawa jak by ona wykonywała te pracę, a jeśli nie to niech głupot nie pie........

Wie ale nie powie bo i po co? Czy to cos zmieni? Chyba tylko tyle, że dalej będziecie bzdury wypisywać, komu na tym tak zależy? Przecież ten szpital ZOL to jedyne w naszym rejonie miejsce gdzie mogą dożywać starsi i nie potrzebni nikomu w domu ludzie( bo to przeciez zawada). Pomyslcie najpierw a potem wypisujcie te bzdury!

dleczego okna sie so zakratowane.;p

No taka prawda... niczyja wina w sumie babcia miala juz swój wiek, szkda ze w taki sposób... ale nie ma co kogo winą za to obarczać. Ciężko wyobrazić sobie, żeby ktoś stał i całą noc pełnił wartę pod oknami, bo może akurat komuś się zachce na spacer ... eh ;/

To zdarzenie jest bardzo przykre i budzi wiele emocji , ale jestem przekonana , że personel pracujący w ZOL-u , jest sumienny i odpowiedzialny. A przebywający tam chorzy cierpią na schorzenia przykre dla rodzin , które nie mogą ich otoczyc opieką . Starzy ludzie są uciążliwi i niewygodni dlatego są odwożeni do takich zakładów . Nieszczęscia zdarzają się wszędzie i jestem pewna że to czysty przypadek że miało miejsce takie zdarzenie i przez to cierpią niewinni ludzie. Wypadki zdarzają się ciągle różnego rodzaju i nikt z nas nie wie tak naprawdę co może go spotkac , tak miało się stac . Wierzę w przeznaczenie i wierzę w ludzi .

SZANOWNA PANI-ANNA,I E-NIE MACIE POJECIA CO PISZECIE,W BEBECHACH SIE PRZEWRACA JAK PRZYPIEPSZYLYSCIE SIE DO TYCH PIELEGNIAREK,CIEKAWE DAMY GDZIE WY PRACUJECIE?????? NO TAKA PRACA BY WAM SIE PRZYDALA DLA ZROZUMIENIA JAKA ONA JEST PRZYJEMNA -JAK BY WAM PRZYSZLO WYTRZEC 20 OBROBIONYCH TYLKOW,UMYC PRZEBRAC ,NAKARMIC ,A GDZIE RESZTA CZYNNOSCI A JEST TYLKO 2 PIELEGNIARKI NA 42 CHORYCH, WYZWISKA DO PIELEGNIAREK PRZEZ PACJETOW ITD.SZKODA PISAC I WIELE INNYCH NIEPRZYJEMNYCH CZYNNOSCI,JAK PANIE PISZA TO JEST ICH PRACA ZA 900 ZL ZAJEBISCIE CO.WIEKSZOSC TYCH LUDZI SA JAK MALE DZIECI TO NIE ZWIERZETA ZE TRZEBA ICH ZAMYKAC W KLATCE .....ONI TYLKO POTRZEBUJA KONTAKTU Z RODZINA A W TYM PRZYPADKU RODZINA JEST GDZIES DALEKO,CZASAMI JEST TAK ZE RODZINA TYLKO SIE POZBYWA DANEJ OSOBY,A TAK ZAZWYCZAJ SIE DZIEJE NA ZIME JAK TRZEBA STARSZEMU NAPALIC ITD..WIEM NA 100% ZE TO BYL NIESZCZESLIWY WYPADEK I KOCHANE KOLEZANKI ODPIEPSZCIE SIE OD PIELEGNIAREK,LEPIEJ PANIE -ANNA I E OBY WAS TA CHOROBA NA STAROSC NIE DOPADLA CO MIALA BABCIA BO SKONCZYCIE W ZOL-U,A WTEDY SKONCZYCIE JAK ONA BIEDULKA,PRZEPRASZAM BYM ZAPOMNIALA WTEDY NAPEWNO BEDA JUZ KRATY BEDZIECIE BESPIECZNE,WSTAWIA JE NAPEWNO W SALI SPECJALNIE DLA WAS.

A moim zadaniem to nie jest żadna wina pilęgniarek tylko całej SZEFOWEJ.Bo wiedzą że tam leżo ludzie chorzy którzy nie wiedza co robią to dla takich ludzi potrzebna jest dobra opieka a przede wszystkim ZABEZPIECZENIE warto o tym pomyśleć.[*]

O jakim zabezpieczeniu mowa? Co może znowu kraty? Puknij się"Ona" przeciez te kraty to nie w takim miejscu to nie psychiatryk tylko Zakład Opiekuńczo -Leczniczy, tez nie pomyśl sobie , że skoro "Zakład" to dla wariatów!, Nie tam są chorzy ludzie ale nie tylko na umyśle ale i na duszy, tacy których skrzywdzono w domu rodzinnym lub tez nie mają się gdzie podziać bo są już SYARZY! a przy okazji zostana podleczeni prze lekarza, która jest oddana pacjentom i jest zawsze na zawołanie, nie może być całą dobę, bo to nie szpital, ale na pewno jest zawsze kiedy jej potrzebują i przestańcie oczerniać kogoś kto na to nie zasługuje! Ja na jej miejscu to bym po czymś takim dawno pizła tę robotę i żyła sobie spokojnie korzystając z pracy w normalnym szpitalu, ale ta Pani nie chce takiego wyjścia bo ta praca daje jej na pewno satysfakcę z tego co robi dla tych ludzi(pacjentów)

Naprawde biedna pani .Ta pogoda jest czasem bardzo okrutna.Naprawde straszne!!.Współczuje jej rodzinie

Zgadzam się z bezimienną!

Do ''ktosik''' słuchaj a czy ja napisałm o kratach a po za tym na górze to by sie przydały bo tam sa ludzie owszem porzuceni gdzie nie majo sie podziac ale to dla ich bezpieczenstwa i niektórzy by zrozumieli po co one so ale ty widocznie nie. Już masz przykład kobieta wyszła chora była, a tacy ludzie nie wiedzo co robio i to by było tylko dla ich BEZPIECZENSTWA POMYŚL TROCHE

To o jakim ZABEZPIECZENIU mowa? Może miałaś co innego na myśli nie wiem, to napisz o tym! Ja myślę a le czy Ty? to nie jestem tego taka pewna heh!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.