Wiadomości

  • 4 komentarzy
  • 8897 wyświetleń

Łomża zaprasza inwestorów

Łomża zaprasza inwestorów do swojej podstrefy

Jest już pierwszy chętny do zainwestowania w powołanej wczoraj przez rząd Podstrefie Łomża Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.  - Firma IT Card deklaruje inwestycje rzędu 10 mln zł i nawet 150 miejsc pracy – powiedział podczas środowej konferencji prasowej Robert Żyliński, prezes SSSE.

Decyzja uprawomocni się po upływie 14 dni. Podstrefa będzie składać się z dwóch kompleksów, w sumie 7,5 hektara. Pierwszy o pow. 2,47 ha znajduje się w pobliżu ul. Ciepłej oraz miejskiej ciepłowni. Drugi – o pow. 5,21 ha – u zbiegu ulic Spokojnej i Akademickiej.

Zaletą pierwszej nieruchomości jest jej położenie. Kompleks oddalony jest od drogi krajowej nr 61 Ostrołęka – Warszawa o ok. 200 m, a od drogi krajowej nr 63 prowadzącej do wschodniej granicy Polski o ok. 1,5 km. W odległości około 1,5 km ma przebiegać nowa droga ekspresowa S61 – korytarz transeuropejski – Via Baltica. Poza tym wzdłuż terenu, przy ul. Ciepłej, przebiega sieć energetyczna średniego napięcia (15 kV) oraz znajduje się tam stacja transformatorowa.   Teren ten jest w pełni przygotowany pod inwestycje. Ewentualna budowa sieci gazowej lub ciepłowniczej zależy tylko od zapotrzebowania inwestujących na tych terenach firm.

Drugi kompleks zlokalizowany jest o ok. 600 m od drogi wojewódzkiej nr 677 relacji Łomża - Ostrów Mazowiecka, łączącej się z drogą krajową nr 8, i ok. 1,5 km od drogi krajowej nr 63 prowadzącej do wschodniej granicy Polski. Ta nieruchomość także znajduje się w odległości ok. 1,5 km od planowanego przebiegu Via Baltica. Nieruchomość jest uzbrojona.

- Łomża czekała na tę decyzję wiele lat. To wspaniały prezent na święta, lepszego nie mogliśmy dostać. Strefa jest szansą na rozwój miasta – nie ma wątpliwości Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży. - Mamy przykłady w kraju, jak bardzo potrafi pobudzić lokalną gospodarkę utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej. Najważniejsze dla Łomży są miejsca pracy, które mogą tam powstać. Pamiętajmy, że nie tylko w powstających tam firmach produkcyjnych i usługowych, ale też w przedsiębiorstwach, które będą z nimi kooperować. Jestem przekonany, że to będzie dobry rok dla gospodarki Łomży. Mamy propozycje dla biznesu i zapraszamy przedsiębiorców do współpracy.

Historia powstania strefy ekonomicznej w Łomży sięga 2007 r. Jednak dopiero przed niespełna dwoma laty – za sprawą podpisania porozumienia przez prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego i prezesa SSSE Roberta Żylińskiego - sprawy jej utworzenia nabrała tempa.

- Cieszę się z tej decyzji rządu bo dostrzegam w Łomży ogromny potencjał i szansę na dobre przedsięwzięcia - powiedział Robert Żyliński, prezes SSSE - Łomża to nie tylko region o zapleczu mocno wykwalifikowanej, ale i stosunkowo tańszej, choćby w stosunku do centrum Polski, kadrze pracowniczej. Podstrefa Łomża to przede wszystkim atuty geograficzne, to położenie bliżej centrum kraju, to przede wszystkim zaplecze akademickie i historyczne zaplecze przedsiębiorczości – podkreślił Robert Żyliński.

Prezes Strefy wyjawił również nazwę jednego z pierwszych inwestorów, który wyraża chęć funkcjonowania w łomżyńskiej podstrefie. Jest to firma IT Card zajmująca się technologiami płatniczymi, deklarująca przedsięwzięcie wielkości 10 mln zł i 100-150 miejsc pracy. Poinformował również, że pierwszy kwartał przyszłego roku upłynie na pracach roboczych, procedurach administracyjnych, wycenach, przygotowaniu ogłoszeń przetargowych, zaś w połowie II kwartału będzie można ruszyć z przetargami.

- Są takie sprawy z punktu widzenia miasta, które są tak oczywiste, że powodują naszą wspólną jednomyślność. W toku rozmów nad rozwojem miasta zdarzają się różne opinie, ale akurat strefa ekonomiczna jest sprawą tak oczywistą, że wszyscy radni, bez względu na opcje, byli za jej powstaniem – powiedział Maciej Borysewicz, Przewodniczący Rady Miejskiej Łomży. -  Dostaliśmy dzisiaj narzędzie, dostaliśmy wędkę. Teraz trzeba zrobić tak, żeby tą rybę złapać. Najważniejszą sprawą z punktu widzenia mieszkańców miasta będą miejsca pracy. Strefa jest tym sukcesem, który niewątpliwie pozwoli te miejsca pracy tworzyć – dodał Przewodniczący Rady Miasta.

Decyzja o utworzeniu łomżyńskiej podstrefy nie była jedyną dotyczącą całej suwalskiej strefy. Ta zyskała nowe tereny inwestycyjne w Ełku (22,94 ha), obejmując miejscowy park naukowo-technologiczny. Stwarza to wyjątkową szansę na pozyskiwanie inwestorów wdrażających innowacyjne technologie, czy zajmujących się działalnością badawczo-rozwojową. Dodatkowe 2,24 ha zyskała podstrefa w Suwałkach, w której potrzebne są tereny pod nowe inwestycje.

- Najlepsze dopiero przed nami, bo od połowy przyszłego roku właśnie we wschodniej Polsce będą najkorzystniejsze warunki do inwestowania – przekonuje Robert Żyliński. - Już planujemy następny krok, aby uatrakcyjnić nasza ofertę. Za chwilę wystąpimy do rządu z kolejnym wnioskiem o poszerzenie naszych granic. Jesteśmy zainteresowani objęciem terenów Białostockiego Parku Naukowo – Technologicznego, które graniczą z Podstrefą Białystok. Chcemy także utworzyć podstrefy w m.in.: Michałowie, Grajewie, Siemiatyczach, Hajnówce i Narewce. Jednak prawdziwym wyzwaniem, które stawiamy przed sobą jest wyjście w kierunku firm z branży spożywczej. Jeśli nam i inwestorowi uda się dopiąć szczegóły, to za rok będziemy mogli mówić o potężnej inwestycji w Suwalskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a być może nawet największej w kraju.

Suwalska SSE powstała 17 lat temu. Dziś działalność w strefie prowadzi przeszło 70 firm, z kapitałem polskim i zagranicznym (m.in. z Niemiec, Danii, Szwajcarii, Litwy, Holandii i Szwecji). Magnesem przyciągającym do strefy inwestorów są gównie zwolnienia podatkowe. Dzięki temu pobudza się przedsiębiorczość w danym regionie i zwiększa zatrudnienie. Jednak nic za darmo. Przedsiębiorca musi zainwestować co najmniej 100 tys. euro, przez kilka lat utrzymać deklarowany poziom zatrudnienia, a także liczyć się z większą liczbą kontroli. W firmach działających na terenach SSSE zatrudnionych jest przeszło 6 tys. osób, a wartość inwestycji poniesionych przez przedsiębiorców osiągnęła 1,9 mld zł.

Janusz Piechociński, wicepremier: 

- W nowej, unijnej perspektywie finansowej, województwo podlaskie zyska na atrakcyjności, gdyż będzie jednym z 4 województw o najwyższych pułapach dopuszczalnej pomocy publicznej. Suwałki i Ełk miały już strefę, dzięki której powstało 50 nowych zakładów pracy kosztem prawie 800 mln zł, zatrudniających 3600 osób. Łomża po raz pierwszy będzie mogła oferować przedsiębiorcom  wsparcie udzielane w strefach, i myślę, że szybko i efektywnie wykorzysta  otrzymaną szansę. Inwestor wchodząc już teraz do strefy będzie miał możliwość działania w oparciu o zezwolenie aż przez 13 lat, co przy fiskalnej formie pomocy ma duże znaczenie.

 

wtorek, 23 kwietnia 2024

Ostatnie posiedzenie podlaskiego sejmiku

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Ełk. Kierowca potrącił pieszych na chodniku

Komentarze (4)

spec strefy na starcie stawiają inne firmy na przegranej gorszej pozycji. Co fiskus im oferuje na wyrównanie szans?

co w grajewie z miejscami pracy? Czy my jesteśmy głupsi? Panie Burmistrzu, Rado Miasta, i na koniec Panie Wolwark- nasz Radny sejmiku. Ryb ludziom nie musicie dawać dajcie im wędkę

Słyszałem że Warren Buffet ma założyć w łomży fundusz inwestycyjny, więc może coś z tego dobrego wyjdzie, w piekarnie ma inwestować chyba i drugi basen dla konkurencji.

Niech Łomza zaprasza sobie inwestorów na e-lomza..a niech od....od e-grajewa

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.