Szczuczyn

  • 4 komentarzy
  • 8839 wyświetleń

Święto Niepodległości

Święto Niepodległości w Szczuczynie

95. ROCZNICA ODZYSKANIA PRZEZ POLSKĘ NIEPODLEGŁOŚCI

      W związku z 95.rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada 2013 roku odbyły się w Szczuczynie gminne uroczystości, których program obejmował poniższe zamierzenia:     

    *10.30 – Msza Święta w intencji Ojczyzny w kościele pw. Imienia NMP.
    *11.30 – Uroczystość patriotyczna na placu apelowym przed kościołem: Apel Poległych, złożenie kwiatów, zapalenie zniczy.
    *12.00 – Żołnierska grochówka i ognisko.
      Urząd Miejski ufundował dla kościoła pw. Imienia NMP w Szczuczynie i przekazał na ręce ks. proboszcza Roberta Zielińskiego ornat i stułę z wizerunkiem błogosławionego Jana Pawła II. Dar jest podziękowaniem za dotychczasowe zaangażowanie w sprawy naszej społeczności i modlitwę za wiernych i wszystkich mieszkańców Gminy Szczuczyn.  
      Na uroczystość najważniejszego, Narodowego Święta Niepodległości Polski, władze Szczuczyna zaprosiły wszystkich mieszkańców miasta i gminy oraz gości, którymi byli:  

1) Mieczysław Bagiński – radny Sejmiku Województwa Podlaskiego;
2) Jarosław Augustowski – starosta Powiatu Grajewskiego;
3) Krzysztof Zalewski – dyrektor Podlaskiego oddziału ARIMR;
4) Podpułkownik Artur Piwowarski z rodzicami;
5) Z-ca komendanta PSP Arkadiusz Lichota;
6) Kierownik Posterunku Policji w Szczuczynie – Andrzej Bargłowski;
7) Ks. Robert Zieliński, Mieczysław Olszewski, Lucjan Świderski, Roman Łempicki;
8) Grzegorz Gardocki – dowódca Z.S.1011. „Strzelec” w Grajewie i członkowie;
9) Kapelmistrz Robert Świderski z członkami orkiestry OSP w Szczuczynie;
10) Z-ca dyrektora WORD w Łomży – Jan Liberacki;
11) Przyjaciele Piłsudczyków aktywnych w ZS w Szczuczynie, którymi jest Nadbużańskie Bractwo Ligii Morskiej i Rzecznej w Wyszkowie.

     Przedstawiciele mediów zauważyli, że wśród zaproszonych gości byli: burmistrzowie ubiegłych kadencji, władze gmin sąsiednich, dyrektorzy szkół z terenu gminy, członkowie Rady Miejskiej, zuchy i harcerze ze Szkoły Podstawowej, Sybiracy, przedstawiciele instytucji, sołtysi z Gminy Szczuczyn i inni.
      Oprócz, jakby zaplanowanej, słonecznej pogody, dopisała również frekwencja. W porównaniu z wcześniejszymi uroczystościami, tego dnia można było się cieszyć nie tylko ze Święta Niepodległości, ale i z tego, że tak wielu pragnęło uczcić to święto w gminnej wspólnocie i radosnej atmosferze. 
 
      Dla tych, którzy przez lata nieustanną pracą służyli lub pośrednio służą swojemu Miastu i Ojczyźnie, Burmistrz Szczuczyna Artur Kuczyński wręczył okolicznościowe grawertony, upominki i kwiaty.
Otrzymali je obywatele Szczuczyna: Józef Fajkowski (1927) - pedagog, historyk, działacz państwowy i społeczny, żołnierz AK ps. „Krakus”, major WP, poseł na Sejm, ambasador Polski w Finlandii, autor kilku książek, posiadacz wielu cennych odznaczeń.
Drugą wybitną, choć młodą osobą jest podpułkownik Artur Piwowarski (1976). Absolwent Szkoły Zawodowej w Szczuczynie, Szkoły Chorążych Wojsk Zmechanizowanych, ukończył studia na Akademii Obrony Narodowej na kierunku historia wojskowości. Uczestnik misji zagranicznych Wojska Polskiego w Iraku i w Afganistanie. Dwukrotnie odznaczony Gwiazdą Iraku, trzykrotnie Gwiazdą Afganistanu, dwukrotnie medalem NATO, brązowym i srebrnym medalem „Sił zbrojnych w służbie Ojczyzny” oraz brązowym, srebrnym i złotym medalem za zasługi dla obronności kraju. 
 
      W bloku historycznym radosnej uroczystości, można było wysłuchać bardzo dużo wzniosłych słów dotyczących naszego patriotycznego obowiązku wobec Ojczyzny, jej cierpienia i miłości do niej. Przemówienia okolicznościowe wygłosili: ks. R. Zieliński, burmistrz Artur Kuczyński, radny Sejmiku Województwa Podlaskiego - Mieczysław Bagiński, starosta Powiatu Grajewskiego - Jarosław Augustowski, przedstawiciel Związku Piłsudczyków i prezes Koła Sybiraków w Szczuczynie – Gustaw Konopka.
Tę nadzwyczajną uroczystość, zarówno w części religijnej jak i świeckiej, uzupełnili utalentowani muzycy orkiestry OSP w Szczuczynie pod batutą niezawodnego Roberta Świderskiego. W kierowanym zespole dyrygent Świderski, jak dobry psycholog, potrafi rozumieć i łączyć sprawy ludzkie z muzycznymi.
 
      W końcowej fazie oficjalnych uroczystości zapalono znicze i złożono kwiaty pod triumfalnym krzyżem.
Krzyż, z 1892 roku, stojący przez 121 lat na przykościelnym placu apelowym, był świadkiem niecodziennych zdarzeń w historii Szczuczyna. 
  
      W związku z tym, że na ważne uroczystości przychodzi coraz więcej ludności, należy przypuszczać, że w roku następnym będzie jej jeszcze więcej, a samo Święto Niepodległości przerodzi się w radosną demonstrację patriotycznych wartości.

      Grochówka, bez której żadne święto obejść się nie może, była bardzo życzliwie serwowana przez uczniów ZS w Niećkowie. Szkoła z tradycjami o konsekwentnych ambicjach programowych, zawsze czynnie uczestniczy w życiu społecznym Gminy Szczuczyn.  
 
                                            
  NIE TYLKO O SZCZUCZYNIE  
 
        Dzień 11 listopada, po raz pierwszy, świętem państwowym został ustanowiony dopiero w 1937 roku. Podczas okupacji hitlerowskiej w latach 1939-1944 i podczas rządów komunistycznych w latach 1945-1989 obchodzenie tak ważnego dla Polaków święta było zakazane.  Polscy patrioci, ludzie ciągłej walki o wolność, czekali aż do roku 1989, kiedy to Sejm RP przywrócił obchody i demonstrowanie radości z tytułu Narodowego Święta Niepodległości.
Dzień 11 listopada przyjęto do wyrażania radości. Tymczasem Polska po wielu wydarzeniach, po raz pierwszy po 123 latach niewoli, stała się krajem niepodległym już 7 października 1918 roku po powstaniu pierwszego rządu i ogłoszeniu niezależności Polski. Pięć dni później przejęła ona wojskową władzę od Niemców.
Rozpoczęła się budowa II Rzeczypospolitej. Rada Regencyjna Królestwa Polskiego powołana 12.09.1017 roku przez niemieckie i austro-węgierskie władze okupacyjne, powoływała kilka polskich rządów. Dopiero przybycie do Warszawy 10.11.1918 roku komendanta I Brygady Legionów Józefa Piłsudskiego, internowanego od lipca 1917 r. w niemieckiej twierdzy w Magdeburgu, zmieniło sytuację polityczną w stolicy. Rada Regencyjna 11 listopada przekazała władzę wojskową i naczelne dowództwo Józefowi Piłsudskiemu. Trwało rozbrajanie niemieckiego garnizonu. Tworzył się pierwszy dzień wolności. Flagi niemieckie zastąpiono polskimi.
      Również w Szczuczynie pod prężnym dowództwem naczelnika OSP dh Zygmunta Bagińskiego ochoczo rozbrajano Niemców zgrupowanych na południowej stronie rynku, dziś placu Tysiąclecia. Pozrywane flagi wroga zastąpiono białoczerwonymi barwami.      
W centrum Szczuczyna (dziś Plac 1000-lecia) na środku dawnego rynku, stał drewniany ratusz z 12 kramnicami (XVIII w.) Jego właścicielem był pisarz i mieszkaniec Wąsosza. Po spaleniu ratusza, w tym miejscu, w 10 rocznicę odzyskania niepodległości 11.11.1928 r., postawiono kamienny obelisk wysokości ok. 1,5 m. Wyryta na nim inskrypcja informowała: „W 10 rocznicę odzyskania Niepodległości Polski i wyzwolenia Szczuczyna. Mieszkańcy Szczuczyna i okolic”.  W 1941 roku obelisk oraz materiały ze spalonych bożnic i z parkanu kirkutu Niemcy wywieźli do budowy gorzelni w Słuczu.


      Józef Piłsudski miał dwie córki, starszą Wandę ur.07.02.1918 roku (lekarz psychiatra) oraz młodszą Jadwigę ur. 28.02.1920 roku (pilot).
Rok 1918, w którym urodziła się córka Wanda, stał się rokiem odzyskania Niepodległości Polski. Nieco później, jedno z miast w Argentynie przyjęło nazwę Wanda. Natomiast w roku 1920, po urodzeniu drugiej córki – Jadwigi, Piłsudski z niewiarygodną pasją, przepędził „na zbity łeb” bolszewików znad Wisły. 
      Po wybuchu II w. św. od 01.09.1939 r. Wanda, Jadwiga i żona Piłsudskiego Aleksandra niosły pomoc rannym w Warszawie. Po kilku dniach Jadwiga z matką i starszą siostrą Wandą wyjechały na Kresy Wschodnie, najpierw do majątku u krewnych, potem do Wilna. Jednak po 17.09. 1939 r. znalazły się na terenie okupowanym przez ZSRR. Przedostały się do Rygi, a stąd ostatnim samolotem odleciały do Sztokholmu. Ze Szwecji udały się samolotem do Wielkiej Brytanii. Tam studiowały.
      Wcześniej, podczas wrześniowej tułaczki żony Marszałka Aleksandry oraz córek Jadwigi i Wandy, przez pewien czas dzieliły los z rodziną policjanta Antoniego Brzeskiego ze Szczuczyna (patrz link 4).

       Minęło 95 lat od historycznego przejęcia władzy przez Józefa Piłsudskiego, a tym samym wyzwolenia się Polski spod jarzma zaborców. O czym współcześni powinni pamiętać, do czego zmierzać i jak rozumieć pokręconą politykę?
Dzisiejsze formy czczenia Narodowego Święta, to lekcje wychowania patriotycznego, które w młodzieży powinny wnosić świadomość tożsamości po okresach zaborów, wojen, komunistycznych wynaturzeń, obcojęzycznych i własnych zacietrzewień, wyrywania z nas tego, co polskie. Dziś, kiedy słowa „Bóg, Honor i Ojczyzna” powoli starają się jednoczyć rozwarstwiony naród, są na ustach instytucji i organizacji wychowawczych: szkół, Związku Piłsudczyków RP, Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Strzeleckiego „Strzelec”, możemy mieć poczucie wolności, choć nie jest to syndrom szczęścia przydzielonego na stałe. 

     Największy twórca niepodległości w polskiej historycznej epopei, marszałek Józef Piłsudski, spoczywa na Wawelu. On dobrze zna wartość słów W. Szekspira „być albo nie być, oto jest pytanie”.
Zajęci troskami codziennego życia, rodzimy się, płaczemy, śmiejemy, umieramy, ktoś nie śpi, żeby inni spać mogli, wchodzimy do historii…, etc. Zapominamy oprzeć się majestatowi nienawiści, obłudy... Jaki sens ma ten schematyczny proces? Często stoimy przed nieskończonym wyborem, aby w końcu zadać pytanie „być, albo nie być…”. W końcu wszyscy kiedyś tu nie będziemy! Jednak tak płytko nie myśleli polscy bohaterowie podczas zaborów, wojen i ucisku. Czy można usiąść w obcym miejscu, umrzeć jak niewolnik, czekać aż pochowają inni? O nie! Żyć i umierać trzeba tylko w ramionach wolnej Ojczyzny!
      Taką sentencję zgłębiłem podczas przemówień w kościele i placu apelowym.  I to przesłanie mówców, jako że Marszałek Józef Piłsudski, polski wódz, niepokorny i transcendentny w sile kształtowania ducha, dał nam przykład jak należy kochać Biało- Czerwoną.

      Komu tak serce bije, jak Tobie Polsko w obronie wolności dzieci Twoich? Każdemu z nas, w Twych dziejach, rwało się dziarsko serce do boju, boś Ty klejnotem, matką i Ojczyzną naszą. Niech nam zawsze słońce i Twoja miłość świeci, a każda rocznica bicie serc przyśpiesza i czuwa nad Orłem Białym szybującym w przestworzach wolności, potędze i chwale.

 

 

GALERIA ZDJĘĆ


  
        Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski

1.Składanie meldunku dla Burmistrza Szczuczyna: http://youtu.be/mWwVVKk3hDM
2.Przemówienie burmistrza A. Kuczyńskiego: http://youtu.be/Z_KvwrWpJtM
3.M. Bagiński-radny Sejmiku Woj. Podlaskiego: http://youtu.be/8aUOCYWg-Po
4.W stepach Kazachstanu(1): http://e-grajewo.pl/wiadomosc,W_stepach_Kazachstanu_1,13457.html)

     PS. Społeczność dziękuje wszystkim, którzy wnieśli kolejny wkład w organizację szczuczyńskiej uroczystości, a szczególnie za Mszę Świętą sprawowaną w intencji naszej Ojczyzny oraz zespołowi organizacyjnemu sterowanemu przez burmistrza Artura Kuczyńskiego.

 

środa, 17 kwietnia 2024

Rodzinne Warsztaty String Art

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Wissa Szczuczyn. ZAPROSZENIE NA MECZE!

Komentarze (4)

Nie samym Internetem człowiek żyje, ale dobrze jest być takim fajnym i w realu i tu w internetowej sieci! Im dalej mieszka się od swoich stron, tym bardziej każde słowo i fotografie są cenne.
Tekst ten informuje i poucza. Na Portalu z Grajewa są zdjęcia, że aż pragnie się je oglądać! Bije przez nie przyjemne ciepło i radość. Pozdrawiam wszystkich z powiatu grajewskiego.

Tak Moniko o całym powiecie a szczególnie o moim Szczuczynie, który opuściłem siedem lat i trzy miesiące temu. Ja w wolnym czasie zdjęcia oglądam godzinami i tęsknię za każdym słowem. Z UK pozdrawiam Szczuczyniaków

Wiele jest uroczystości które podnoszą "morale" społeczeństwa - patriotyczne, kościelne, świeckie. Jednak do tego wszystkiego potrzebna jest odpowiednia oprawa - w tym wypadku muzyczna. Nie ujmując osobom umiejętności wokalnych i instrumentalnych dla oprawy mszy świętej z okazji 11 Listopada tj. Święta Odzyskania Niepodległości lecz nie czułem w jej trakcie podniosłości, śpiewu - krzyku radości wyzwolonego orła polskiego z rąk jarzma zaborców - lecz lot czmiela, który to po opuszczeniu świątyni nie pozostanie w pamięci / w tym wypadku mojej/. Nie czułem gęsiej skórki, podniosłości. Pieśni "Boże coś Polskę", 'Tedeum", " Bóg się rodzi", "Rota", "Jeszcze Polska nie zginęła" itd. przy dźwiękach orkiestry, organów, śpiewającego ludu - to powaga radość i doniosłość wydarzenia. Nie po raz pierwszy ważnej uroczystości kościelnej jest ta powaga dla mnie nie zachowana. lecz to są moje odczucia i nie wszyscy muszą się z nimi zgodzić. Nie czułem doniosłości chwili, nie miałem gęsiej skórki od dźwięków w świątynia nie zaparło mi tchu i nie popłynęła łezka i nie utkwiła w mojej pamięci msza święta.

tradycjonalista. Ale z ciebie zimny drań albo dziwak

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.