wtorek, 16 kwietnia 2024

Szczuczyn

  • 6 komentarzy
  • 5906 wyświetleń

Foto-migawki 11


      1. KOLNO WKROCZYŁO DO AKCJI
      Po wielokrotnych monitach Burmistrza i pracowników UM, firma S. Olendera z Kolna przystąpiła do ataku na zachwaszczony Szczuczyn. Od 1 sierpnia 2012 roku, po raz drugi, firma dokonała objazdowe sprzątanie, przy okazji też załatwiła Szczuczyn. Podczas tego terminu, wyznaczonego przez p. Olendera koszenia trawników, można zauważyć, do jakiego stanu dopuszczono wygląd miasta w postaci przerostu trawy, wybujałych łopianów, kwiatów, itp. Kosze są z napisem świadczącym, że za brud na „krajówce” w ciągach drogi 61 i 58 odpowiadać może pośrednio WPK w miejscu, ponieważ posiadają napisy „ UM Szczuczyn”.  Wprowadza to mieszkańców w błąd. Za czystość chodników, trawników i jezdni od 1 lipca 2012 roku odpowiada „JUSBER” Kolno. Mieszkańcy nie są zadowoleni z częstotliwości i dokładności sprzątania przez  kolneńską załogę. Uważają, że robią to w/g własnego, oszczędnościowego grafiku, a nie poczucia ładu i odpowiedzialności, jak mogłoby to wykonać własne WPK.  Pan Olender chciał wygrać przetarg, zaoferował dogodną cenę, a teraz oszczędza na częstotliwości i jakości usług. Mieszkańcy zadają pytania: ”Czy firma zwróci koszta interwencyjne dla UM w postaci niepotrzebnych rozmów i nieodbieranych telefonów, czyli marnowania czasu na uczulanie Kolna do sprzątania miasta. Mieszkańców nie obchodzi częstotliwość sprzątania, tylko codzienna czystość na pasie ulicznym w mieście, po którym oni chodzą i ich goście, a nie obca firma z Kolna.

        2.  REKULTYWACJA SKWERKU
       Po budowie Wiejskiego Domu Towarowego (WDT) przy ul. Sobieskiego w latach 1074-76, w roku 1977 usytuowano zaplanowany mini skwer i zadrzewiono go niską akacją żółtą.  Akacja jest krzewem ozdobnym w granicach 10 lat, a nawet dłużej, pod warunkiem, że jest cyklicznie formowana i odmładzana, co klika lat przez ścięcie jej nad powierzchnią gruntu. Powoduje to pozbycie się suchostanu, sprzyja zagęszczeniu i obfitemu kwitnieniu. Stan akacji przed „Biedronką” z powodu rozrostu przez 35 lat nie jest najładniejszy, choć spełnia jeszcze swoje zadania. Od szeregu lat skwer, ze względu na brak straży, policji lub wolontariuszy do zwracania uwagi użytkownikom, wykorzystują ci, którzy: zaśmiecają, niszczą ławki i zanieczyszczają odchodami. Poranne przejście tą trasą, budzi niepokój. Ponadto sąsiedzi do tego nieładu, przynoszą swoje śmieci w torbach z odpadami domowymi i pozostawiają je za mieszaniną żywopłotu z akacji i śliw. Tworzą się sterty śmieci jak w Neapolu i to przed budynkami mieszkalnymi, którzy estetykę otoczenia chcą widzieć zupełnie w innym stylu. Cięcie żywej tkanki drzew w okresie jego wzrostu wydaje się niezbyt taktowne, to jednak po namyśle, można by przełożyć na uzasadnienie przyśpieszenia stanu estetycznego. W miejsca oczyszczone, wkomponowano nowe nasadzenia w postaci 15 kolumnowych tui, które przywracają estetyczną równowagę terenu. Jeżeli na ten cel wystarczy pieniędzy, to w kolejnych okresach kompozycja skweru przybierze wygląd godny tej nazwy. Pozostaje jeszcze wycięcie zakrzewienia wokół lipy z drobnymi odrostami.
     Podjęte sukcesywne działania, doprowadzić mają mini skwer do stanu użyteczności publicznej, odpowiadającej potrzebom otoczenia i podróżnym przejeżdżającym, a tym bardziej przebywającym tu w oczekiwaniu na autobus.

       3. PRZYSTANEK PKS
       Przysłowiową zmorą, jest stan otoczenia przystanku PKS. Przejeżdżający tym szlakiem, muszą czuć się, co najmniej zaskoczeni. Patrząc wzdłuż ul. Sobieskiego, w oczy rzuca się nieco napuszona, ale piękna, barokowa bryła kościoła. Zdawałoby się, zbudowanego ponad stan, na  wyrost i o dwieście lat za wcześnie, bowiem miasto to zamiast rozrastać się, od wielu lat się kurczy, jako zaniedbane. Od strony północnej, z wiejskiego skansenu, obnaża swoją szatę stodoła. Chodniki pozapadane ze skłonnością do złamań, a jezdnie świecą wydobywającymi się kamieniami z dawnego, ulicznego bruku. Dlatego w dniu 02.08.2012 r., w trybie tymczasowym, wyrównano teren drogi i parkingu przed „Biedronką” kruszywem, odpornym na przemieszczanie pod wpływem deszczu. 
Żadna z tablic, jeszcze nie do końca pogiętych, nie posiada „Rozkładu jazdy”. Podróżni zachodzą do mieszkań lub sklepów, pytać o połączenia.
      Jeszcze gorzej jest, kiedy do oczekującego na autobus ostro zapuka potrzeba fizjologiczna. Ta, niemiłosierna bestia, wprowadza w ruch wirowy nawet najbardziej odporne organizmy. Skaczą, to zwijają się w amoku obiecując, że nigdy już nie pojadą tą trasą, lub biegną do pobliskiego skwerku, żeby tam doznać ulgi. Po nich, przyjdą na skwer kolejni goście. To nocni biesiadnicy.
Jednak nikt, nawet z wieczornych gości, nie wyrzucał z przystanku WC, przybytku dla wszystkich tak koniecznego. Tu, publicznego szaletu nigdy nie było.  Po latach ciągłego przenoszenia przystanku PKS po mieście, który to miejsce zalicza, jako piąte (?),ktoś nareszcie będzie musiał zadbać o to, żeby w Szczuczynie przystanek PKS pozostawić raz na długo w jednym miejscu. Wybudować poczekalnię z WC, gdzie można będzie się oddać normalności dziś brakującej. A jeśli nie całą poczekalnię to, co najmniej znaleźć właściwe miejsce na ulokowanie WC.
Jego brak tolerowany był w czasie, kiedy obok „Biesiadnej” było bagniste bajorko z trzciną, potem na dzisiejszym placu PKS funkcjonował rynek koński. Teraz, jedynym wyzwoleniem od pokus nie kulturalnych, jest bieg za „Biedronkę”, pod osłonę stodolnych chaszczy, choć bliżej jest skwer.
 
      4. PROGI ZWALNIAJĄCE
       W Szczuczynie, od 1 sierpnia 2012 roku przybyło trzy progi zwalniające. Złośliwi twierdzą, że za PRL żywi milicjanci dreptali po chodnikach, a teraz „martwi leżą w poprzek ulic”.  Każdy z nich składa się z dziesięciu elementów, a komplet w składzie: próg, 4 znaki, 2 tablice i 2 słupki kosztuje 1. 500 zł. Jeden próg, zabezpieczający pieszych, a przede wszystkim młodzież i dzieci szkolne idące chodnikiem, przed nieoczekiwanym ruchem pojazdów, ulokowano przed bramą na placu Szkoły Podstawowej. W tym miejscu już nie raz dochodziło do sytuacji groźnych i awantur. Nigdy nie wiadomo, kto siedzi za kierownicą i czy ma chęć myśleć o tym, że za chwilę zza płotu wyjdzie, a jeszcze gorzej wyrwie się z rąk babci i wyskoczy przed nim przedszkolak. 
      Drugi próg, utrudniający rozwijanie prędkości, przymocowano na ul. Pawełki na wysokości budynków nr 3 i 4, przy dawnych koszarach, potem młynie, rozebranym w 2012 roku.
Ekwilibrystykę samochodową, stałe popisy rajdowe swoimi „nówkami” stosuje młodzież mieszkająca na Osiedlu Pawełki i ta ze wsi Świdry, po wydostaniu się na szczuczyński asfalt.         
      Mieszkańcy twierdzą, że przydałyby się tu jeszcze dwa progi. Ulicą Pawełki dzieci uczęszczają do szkoły i chodzą na oddany w tym roku plac zabaw. Trudniej będzie zaakceptować progi przez młodzież, która za często musi podskakiwać w cennym wehikule. Trzeci próg jest na ul. Łąkowej.
Ryki pojazdów mechanicznych prowadzonych przez własnych kierowców jak i weekendowych Warszawiaków, słyszy się na prościutkiej ulicy Jana Kilińskiego. A ten, nic nie mówi.  

       5. LUSTRO NA ŁOMŻYŃSKIEJ I KILIŃSKIEGO
      Dla podniesienia stopnia bezpieczeństwa, rozważana jest przez Burmistrza ewentualna potrzeba zastosowania lustra na skrzyżowaniu ul. Łomżyńskiej i Kilińskiego. Lustro mogłoby być ustawione za zgodą i na koszt administratora drogi 61, którym jest GDDK i A. Po rozmowach wstępnych z Dyrekcją i z przekonania Burmistrza wynika, że nie dla wszystkich lustro to warunkowałoby bezpieczeństwo. Część pieszych nie patrzyłaby w ogóle, część widziałaby w lustrze nieokreślone jasno miejsce zagrożenia, inni uważaliby, że pojazd jest jeszcze zbyt daleko.
     
       6.  WODOROSTY W STAWKU
      Zbiornik wodny, który w minionych latach spełniał rolę zbiornika przeciwpożarowego, przestał być aktywny w tym pierwotnym celu. Wśród mieszkańców opinie są podzielone, co do potrzeby ponoszenia kosztów i czasu na jego systematyczne czyszczenie.  Stawek nie przysparza piękna miastu, nie czaruje widokiem spacerujących, a nawet nie daje rozrywki dla wędkarzy. Cały rok stoi zamulony z braku bieżącej wody, a latem on sam, aż zielenieje ze złości. Nikt go nie potrzebuje! Czy to jest prawda? Zapytałem doświadczonego strażaka podczas czyszczenia: „Ten zbiornik może być niepotrzebny przez 50 lat, ale w 51-ym uratuje ludzkie życie i majątek”. No, taką odpowiedź przyjąłem z wewnętrznym zadowoleniem. Ponadto, cokolwiek już posiadamy, to trzeba szanować, a inne inwestycje wznosić. W tym roku stawek oczyszczano w bardzo pomysłowy i bez kosztów sposób. Połówka brony rolniczej, lina strażacka i niezawodna sprawność strażaków, odstawiła problem zieleni do następnego roku.
Stawek: http://www.e-grajewo.pl/wiadomosc,Letnie_porzdki_w_Szczuczynie,9875.html

7. DZIEWIĄTKA Z KILIŃSKIEGO
      Dobiega końca gruntowna przebudowa ostatniego z trzech budynków, przy ul. Kilińskiego 9.  W miejscu budynków 5, 7 i 9 przed II w. św. była dosyć dobra zabudowa zwarta i równoległa do ulicy. W nocy z 6/7 września 1939 r. budynki spłonęły na wskutek artyleryjskiego ostrzału przez nacierających Niemców od strony Rogal i Skarżyna. Na powstałym placu, w czasie późniejszym, był rynek. Później wybudowano obecne trzy budynki prostopadle do ul. Kilińskiego. W 2012, nowe zadaszenie otrzymało krokwie, łaty i kontr-łaty, a pod nimi zastosowano specjalną membranę. Całość pokryto blachą ocynkowaną i malowaną.  Przebudowano też kominy. Zastosowano nowy tynk i farbę. Zakres włożonych prac i dokładność wykonania jest inna niż w budynkach bliźniaczych nr 5 i 7.   
     
8.  ROZBIÓRKA MŁYNA
      Firma ze wsi Prostki jeszcze przed 20- tym lutego 2012, po wygraniu przetargu, zajęła się rozbiórką budynku przy ul. Pawełki 4, w którym w latach ostatnich mieścił się młyn. Po zabraniu większości uzysku, reszta materiałów razem z ogrodzeniem i odpady zalegają na przyulicznym terenie. Tworzy to niemiły widok dla mieszkańców osiedla, którym nie przejmuje się właściciel materiału rozbiórkowego. Uważa, że Szczuczyn nie ma nic do niego, ponieważ powiązany jest z Białymstokiem. Może jednak Pan K. zechciałby przyśpieszyć dokonanie porządków w Szczuczynie, wygrabienie i pozostawienie placu zgodnie z zawartą umową? Albo płacić za dzierżawienie terenu.
     
9. POSZANOWANIE MIENIA
      W wakacje ubiegłego roku wis a wis ul. Sienkiewicza 12A w Szczuczynie młodzież zabawiająca się w cieniu gruszy i śliw pozdejmowała cementowe płyty z płotu w dwóch miejscach. Wykręciła znaki. Taki obraz był malowany przed oknami mieszkańców tego bloku. Zabawy trwały kilka dni i nikt nie interweniował, albo nie było takiej jednostki, którą ten niekorzystny sabotaż mógł interesować. Stan ten utrzymuje się do dziś.
    
10. CHWASTY

      W różnych częściach miasta i na jego skrajnych uliczkach dojrzewają nasiona tegorocznych chwastów. Mieszkańcy skarżą się nie tylko na ich wygląd, ale i dalsze zachwaszczanie terenu oraz niebezpieczne konsekwencje w zabawach dzieci, które biegają wszędzie i tam też ze swoimi pupilami. Jak zapobiec temu niezbyt miłemu widokowi miasta, kiedy czyny społeczne i osobiste odczucia estetyczne są już poza nami?


GALERIA ZDJĘĆ


            Tekst i foto: Stanisław Orłowski

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Wissa Szczuczyn. ZAPROSZENIE NA MECZE!

sobota, 13 kwietnia 2024

Eko Festiwal

Komentarze (6)

"9" rzeczywiście wygląda lepiej niż pozostałe bloki, jednak wlecze się ta naprawa dachu niemiłosiernie. Trzeba mimo to przyznać rację, że prywatna firma zrobiłaby to szybciej ale i nieporównanie drożej. A tak trzeba się pomęczyć ale przynajmniej efekty są w końcu widoczne. Chłopaki w kaskach i uprzężach jak alpiniści, to i dobre doświadczenie dla Komunalnej. Ostatnio jakby więcej ich widać przy pracy. Może wrócą czasy, gdy można było w tej firmie cokolwiek zamówić? Burmistrz dobrze robi, że nie przekreślił WPK, a wielu postawiło na niej już krzyżyk. Zamknąć i spłacać długi to nie sposób. Oby tak dalej, odrobina optymizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Wyciąć ten cały zieleniec przy biedronce i zrobić parking z prawdziwego zdarzenia. Korzyść byłaby większa a i bałagan mniejszy.
Progi Ok, bo odechce się małolatom rajdowania wieczorami.

Uważam, że progi są w takich miejscach akurat, gdzie jest spokojnie. A np. na Wąsoskiej to jest dopiero rajdowa ulica...czy też senatorska....

ad 8. Rozbiórka młyna. Tekst skierowany jest wyraźnie do WŁAŚCICIELA MATERIAŁU ROZBIÓRKOWEGO, a nie do wszystkich właścicieli placu. Firma dopuszczona do rozbiórki, zbyt długo przebywa na terenie chodnika, ulicy, placu pod zabudową i na podwórku. Dla właścicieli pozostać ma powierzchnia czysta, po dokładnym uprzątnięciu tego placu. Firma z Prostek, jako właściciel pozyskiwanego materiału, opieszale wywiązuje się z terminu, posprzątania i szybkiego opuszczenia obcego terenu?

To jest budujące. może kiedyś będzie lepiej.

Do autora tekstu i migawek! Dobrze by było gdyby zainteresował się Pan ulicą strażacką i opisał te dziury w bruku,wyjazd ze strażackiej na Kościelną gdzie użytkownicy tej ulicy łamią swoje samochody,oraz o tym smrodzie nie do zniesienia co się wydobywa z niby studzianek(kratek) burzowych.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.