piątek, 29 marca 2024

Szczuczyn

  • 17 komentarzy
  • 6184 wyświetleń

Szczuczyńskie foto-migawki

      1. WAKACYJNE ZABAWY

      Okres czasu wolny od przedszkola, szkół i pracy zawodowej jest, co roku oczekiwany z radością. To czas na emocjonalne przeżycia, przygody, wypoczynek. Jednak nie wszyscy mogą korzystać z tego na jednakowych warunkach. Wiedzą o tym doskonale rodzice, którzy chcąc zapobiec niechcianemu nieszczęściu, pilnują godzinami i drżą o bezpieczną zabawę pociech. Bywa też, że podskakują lub fantazjują razem z nimi. Jednak wystarczy moment nieuwagi, żeby niebywale ruchliwego malucha wyciągać z jeziora albo ze studni. Wystarczy spojrzeć na tłumy, a widać, kto zażywa wypoczynku stricte, a kto biega za nadmiernie rozwijającym młode skrzydła dzieckiem. I nie tylko to. Bywają też sytuacje psychologiczne trudne do zrozumienia, jak to podsłuchane. Kiedy córeczka szlocha w kąciku, tylko matka może wydobyć przyczyny rozrzewnienia. Dlaczego płaczesz? Zapytała – mama. Bo ja jestem dziewczynką! I co, że jesteś? Jak dorosnę muszę mieć męężaa!! Chyba tak kochanie, ale ty masz dopiero cztery latka. Siła konsternacji zaskakuje troskliwą matkę. A ryk się dalej rozlega. Na pewno. Tak, tak, ale jeszcze długo trzeba czekać córuniu. Dziewczynka zalewała się łzami. Aaale Tooomek, dzisiaj dotknął mmniee do ręki!!!  Mówiła drżącym, pełnym niepokoju głosem.
    No, nareszcie jasne, szepnęła mama. A niech będzie wreszcie już ten wrzesień. Każdy znów zajmie się poważnymi obowiązkami i nie będzie pływał w dziecięcej fantazji.

       2. ZNIWELOWANO DROGI MIĘDZY GARAŻAMI

      Ciężkim sprzętem dokonano niwelacji dróg na terenie garaży miejskich. Drogi są bardziej przejezdne, ponieważ znikły z nich doły z zalegającą wodą i błotem. Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej, gdyby powstałe obniżenie jezdni wyrównano utwardzającym się żwirem. 
     Dla zakłócenia spokoju garażowiczom nawykowo już, podrzucane są odpady jak na swoje, z ul. Łąkowej na obcą własność przy garażach w postaci: części lodówek, wykoszonej w ogródku trawy, łodyg kwiatów, gałęzi oraz butelek.
 
       3. ZAPORA WODNA PRZY MDK    

      Prawdziwym koszmarem, zarówno zimą jak i latem, jest dotarcie na podwórko MDK. Stan ten trwa od wielu lat i silnie koliduje z kulturą.  Może znalazłby się dobroczynny sponsor, który z litości i od zaraz załatwiłby ten problem. Nie ma jednak, na kogo liczyć, bowiem w Szczuczynie nie odczuwa się takich działań ze względu na brak zakładów pracy. A komunistyczne czyny społeczne wyszły z mody. Naprawa polega na uniesieniu haków bramy do góry i podniesieniu nawierzchni w taki sposób, aby woda nie zalegała na przejeździe i nie przenikała w fundamenty budynku.

       4.FONTANNA

      Fontanna oczekuje na zwykłą wodę, a ludzie na wypoczynek w jej kojącym szumie. Coraz więcej ludzi przyzwyczaja się do nowego obiektu. Przebywają tu dorośli z dziećmi, mieszkańcy oraz goście.
 W piątek 27 lipca Burmistrz Szczuczyna podpisał w Łomży stosowną umowę na montaż licznika. Niebawem, oczekiwana woda pojawi się z pluskiem.

       5. PODWÓJNY SZYLD

       Niekoniecznie potrzebne jest utrzymywanie na siłę, przez właściciela budynku, niezbyt dekoracyjnego napisu na ścianie pod balkonem, który w czasie PRL posiadał w tym miejscu inną wymowę i potrzebę. Napis określał, że jest to: „Zakład Pogrzebowy”. To archeologiczne odkrycie, choć lekko uwidacznia cały, dawny napis szyldu zakładu, to najwyraźniej straszy przechodnia literowe kuriozum „GRZE”. Kojarzy się z grzechem, grzebaniem, grzecznością, ale i z grzebieniem tak bardzo przydatnym, w będącym teraz tu, Salonie Fryzjerskim. Szczuczyn zalewają budy, budki, budeczki i grzebioneczki, co świadczy o dalszym upośledzonym działaniu i nawykach kulturowych jednostek.

      6. PRZYCHODNIA REJONOWA

      Podczas okresu urlopowego nie wszyscy odpoczywają i nie wszystkie sprawy załatwić można. Podczas urlopów wypoczynkowych dochodzi do społecznej frustracji. Od dłuższego czasu w Przychodni Rejonowej przyjmuje tylko jeden lekarz, którego pracę można uznać za wysiłek morderczy. Na zatrudnionych tu trzech lekarzy, w tym roku problem pogłębiła choroba jednego z nich. W wyniku tego, siatka godzin pracy wakacyjnej, przedstawia się następująco: jeden lekarz miał zwolnienie lekarskie do 30.07 2012, a po przyjściu do pracy tylko na tydzień, weźmie zaplanowany rok wcześniej urlop wypoczynkowy. Można przypuszczać, że w zależności od stanu zdrowia może mieć zwolnienie lekarskie na pozostałe siedem dni, aż do początku urlopu. Do 20 lipca na urlopie przebywał drugi lekarz. Po jego przyjściu trzeci lekarz odszedł na urlop, na którym będzie do 10.08.2012. Czyli, po 10 sierpnia będzie przyjmować dwóch lekarzy, a trzeci będzie przebywał na urlopie do ok. 5 września. 
      W tym czasie ludzie chorzy, a nawet ci, którzy potrzebują tylko przedłużyć przypisane leki u innych lekarzy, muszą wstawać o godz. 4.00, przyjść pod drzwi Przychodni (jak nazwa dobrze wskazuje) i trzymać się klamki żeby silniejsi go nie odepchnęli. Rejestracja od godz. 8- mej może zarejestrować średnio 40 osób do jedynego pracującego lekarza. Telefoniczne zapisy nie są możliwe, bowiem o 8.30 uzyskano już stan dopuszczalny. Jednak, jaki lekarz wytrzymałby znosić stan chorego i jego prośby, żeby nie przełamać limitu przyjęć. Teraz, jeden lekarz przyjmuje na dzień pracy 52, a nawet 76 osób. Napięta sytuacja pomiędzy personelem medycznym, a chorymi wytwarza niepotrzebny obustronny wstrząs. A wynik jej jest taki, że chory jest jeszcze bardziej chory, a lekarz tak przemęczony, że pod koniec dnia nie może zebrać myśli. Oprócz wysłuchania pacjenta, pomiaru ciśnienia, określenia choroby, itp. lekarz musi: wagowo przeliczać leki, aktualizować zasadność ich stosowania, upewniać się o nie popełnieniu błędu, za który musiałby drogo płacić, tzw. karę nałożoną prze kontrolujących, itd.
W normalnych warunkach lekarzowi przypada średnio 15 min na pacjenta, a średnia przyjęć winna wynieść ok. 24 osoby na dzień pracy. W końcu wiedzieć potrzeba, że lekarz przyjmujący na N FZ zarabia o połowę mniej niż jego koledzy na praktyce prywatnej. Na jednego lekarza przypada 2700 mieszkańców, czyli ilość trzech lekarzy w Szczuczynie jest wystarczająca.  Jednak służbę medyczną pogrąża finansowo stan zdrowotny mieszkańców.  Szczuczyn posiada 3.551 mieszkańców, a cała gmina 6596. Brak jest ludzi, którzy pracują, ale nie leczą się, a wpłacają na fundusz. Zdrowi pracują za granicą i tam zasilają obcy fundusz. Pozostali są potrzebującymi pomocy, ponieważ są to przeważnie chorzy ze względu na wiek.
    Przyszłość gminy pod tym względem rysuje się niekorzystnie. Od 01.01.2011 do 26.07.2012 r. urodziło się tylko 121 dzieci, zmarło 104 osoby, a małżeństwo zawarło 98 par. W tym okresie przemeldowało się 102 osoby, a migracji dokonało 75. Jest dużo osób przebywających za granicą, a niewymeldowanych z naszej gminy. Poprawę stanu i rozwój gminy wnieść może jedynie: posiadanie na miejscu stabilnej pracy, zakładania rodzin i posiadania dzieci. Te główne czynniki byłyby kołem napędowym rozwoju miasta, gminy i rejonu.

      7. SPRZĄTANIE MIASTA

      W prawdzie od dnia 1 lipca 2012 r. firma „Jusber” S. Olendera z Kolna przejęła w Szczuczynie sprzątanie trasy 61 i 58, czyli ulic: Szczuki, Kilińskiego, Łomżyńskiej i Granicznej, ale ich stan widać na zdjęciach z dnia 26.07.2012 r. Być może firma, przetarg ogłoszony przez GDDK i A w Białymstoku, wygrała dla celów prestiżowych, a samo sprzątanie traktuje, jako dyshonor. Obca firma, aż do 1 lipca 2016 r., ma sprzątać cały pas drogowy, czyli: chodniki, pasy zieleni i jezdnię. Z przetargu odpadło WPK w Szczuczynie, co nie cieszy mieszkańców ze względu na pracę własnych ludzi. Może Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przyjrzy się spełnianym obowiązkom przez firmę „Jusber”, albo sama przejmie od nich te obowiązki. Dla mieszkańców, Szczuczyn nie jest tylko trasą przejazdową, ale miastem, w którym istnieje życie przy jednoczesnym wychowywaniu estetycznym dzieci i młodzieży.

       8. DOCIEPLANIE KASZTANOWCÓW

      W dalszym ciągu zimą i latem trwa w Szczuczynie obrzydliwy system docieplania drzew. Gwoździe i pineski zastąpiono ostatnio taśmami samoprzylepnymi. W/g zapowiedzi Burmistrza Artura Kuczyńskiego, w ciągu trzech dni, pojawią się w mieście trzy nowe tablice ogłoszeniowe.

      9. WOLNOŚĆ TOMKU…

      Radością jest zdobycie i posiadanie przez kogoś odrębnej własności. Trzeba jednak ponosić odpowiedzialność za jej wygląd, na który patrzy non stop społeczeństwo. Mieszkańcy nie muszą oglądać lub od dziecka przyzwyczajać się do otaczającej brzydoty, aby stosować ją osobiście w przyszłości. Szpetny stan przez cały rok przedstawiają zaniedbane posesje i ich otoczenie przy budynku na ul. Kilińskiego 28, Łomżyńskiej 5, Łomżyńskiej 11 i wielu innych.
Właściciel sklepu mięsnego z Moniek przy ul. Kilińskiego 31, uparcie nie uzupełnia płytek na schodach. Brakujące płytki przykrywane są wycieraczką, co powoduje zwichnięcia i złamania nóg.

      10. SM W SZCZUCZYNIE

      Choć wszędzie nie jest idealnie, to przyjemnie jest patrzeć, jak Spółdzielnia Mieszkaniowa w Szczuczynie coraz bardziej troszczy się o ogólne porządki na swoim osiedlu.

      11. REMONT PRZY KILIŃSKIEGO 9

       Mieszkańcy żywią nadzieję, że utrudniający normalne zamieszkiwanie i odpoczynek, remont w zasobach budynku przy ul. Kilińskiego 9, powinien dobiegać już końca.

      13. BUDYNEK SZKOŁY MUZYCZNEJ

      Jednocześnie z przebudową budynku UM dokonany będzie remont pomieszczeń, które zajmuje Państwowa Szkoła Muzyczna. Na czas remontu, szkoła została przeniesiona do sal Publicznego Gimnazjum w Szczuczynie. Po remoncie szkoła powróci do swoich pomieszczeń.
 
      14. ŁAGODNE PODJAZDY

      Dzięki zadawnionej nieprzezorności gminy na swoich ulicach i oziębłości GDDK i A, której własnością jest wspominany już główny ciąg ulic miasta, brak jest w dalszym ciągu łagodnych zjazdów dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Zawyżone lub we właściwym miejscu nieobniżone chodniki do poziomu jezdni sprawiają kłopoty również spacerującym z wózkami dziecinnymi, rowerkami, sankami, itp. Różne udogodnienia prospołeczne wpływają na przyjemność przebywania w tym mieście. Z roku na rok wzrastają one i choć powolnie, to jednak już pracujące na rzecz zadowolenia mieszkańców.

      15. MODERNIZACJA BS

      Dzięki dobremu zarządzaniu i zdobytemu zaufaniu do Banku Spółdzielczego w Szczuczynie, którego historyczna ranga wciąż wzrasta, przybywają wciąż nowi Klienci. Zwiększone zadania, wymuszają wzrost pracowników, którym też przybywa obowiązków. W związku z tym trwa konieczna rozbudowa obiektu bankowego. Po nadaniu dla budynku BS wielkomiejskiej fasady frontowej z prześwietleniem, Szczuczyn w obrębie Placu Tysiąclecia, uzyska kolejny obiekt, godny historii banku i miasta.   

                    Tekst i zdjęcia: Stanisław Orłowski 

  PS. Jeżeli osoby znajdujące się na przypadkowych lub innych zdjęciach nie wyrażają zgody na ich emisję, proszę o powiadomienie o tym autora w celu skasowania zamieszczonego kadru.

Komentarze (17)

Tak to prawda, że zapisanie sie do lekarza graniczy z cudem. Jest to poważny problem. A może włodarze miasta zainterweniują w NFZ. Jesteśmy skazani na wymarcie. Tak dalej nie może być.

Lekarze też mają prawo do urlopu. W sezonie takie problemy to niestety zła norma. Niestety Burmistrz, Radni i cały nawet Urząd nie jest partnerem w takich rozmowach dla NFZ. Nawet tysiące protestujących niczego nie zwojowały. To państwo w państwie! Jednak ktoś zarządza Przychodnią w Szczuczynie (kto?) i powinien taką sytuację wakacyjną przewidzieć. A nie wszyscy na hurra na urlopy!

W ciągu trzech tygodni, p. Stanisławie , te tablce będą. Bo chętni do wieszania plakatów i ogłoszeń powieszą burmistrza. Pozdrawiam serdecznie.

prosze pojechac do wasosz tam i kolejek nie ma i bardzo mila obsluga tam lekarz nie limituje pacjentow

Tablice na ogłoszenia powinny być w każdym sołectwie a nie tylko w Szczuczynie .

Sądżę, że wypisanie leków, które pacjent systematycznie przyjmuje nie wymaga wielogodzinnego wystawania w kolejce. Może warto byłoby zastosować ułatwienie w postaci telefonicznego zgłoszenia pacjenta o wypisanie leków. A odbiór recepty byłby w rejestracji o umówionej godzinie. Tak praktykuje się w innych województwach np. śląskie.

Bardzo dobrze, że Pan Orlowski poruszył problem podrzucania śmieci przez niektórych mieszkańców ulicy Łąkowej na sasiedni teren, który prowadzi do oczyszczalni i ruin zamku Szczuków. Ja często chodzę na spacer i żle mi się robi kiedy widzę wychuchane domki i obejścia na ulicy Łąkowej, a śmieci podrzuca się sąsiadowi.... a co tam.... niech inni sprzątną ...nikt mnie nie widział.

W każdym sołectwie, w wyznaczonym miejscu jest tablica ogłoszeniowa, do której dostęp ma Sołtys, a z dotarciem do tej osoby, nie ma żadnych problemów. W części miejscowości są nawet dwa takie punkty. W bieżącym roku wymieniono już część tablic na nowe. Ustawienie trzech nowych tablic na terenie miasta spowoduje swobodny dostęp wszelkich firm i instytucji do formy przekazywania informacji jaką są ogłoszenia drukowane. Wszelkie oklejanie i plakatowanie w miejscach do tego celu nieprzeznaczonych jest zabronione już dziś. Egzekwowanie tego zakazu zostanie wprowadzone od momentu ustawienia tablic.

skoro jest problem z dostaniem się do lekarza rodzinnego niech zatrudnią pielęgniarkę do każdego gabinetu, które mogłyby wypełniać wszystkie druczki, podczas gdy lekarz badałby pacjenta. to norma w większych miastach. Skróciłby się czas oczekiwania i lekarze byliby mniej sfrustrowani. Poza tym mamy dużo osób wykształconych w tym kierunku, którzy nie mają pracy a chętnie ja podejmą.

Co to za wieczenie przepełniony od śmieci i na około śmietnik przy kantorze tam przy tym drzewie kiedy nie idę do rozwalone i dotego na tym drzewie plakaty z rancza no co to za polityka ja siępytam, jak śmietnik jest za mały to postawić większy

Panuje bezład w przychodni, a władze państwowe nie mogą nic zaradzić. Naród zawiedziony wkrótce weźmie się za tych, którzy dla nich nic nie robią. A może nie potrafią. Panuje chamstwo i brak szacunku do chorych. Jeśli tata im wybrali taki zawód, to niech odpowiadają za każdy czyn, jeśli tego nie robią to na bezrobocie wywalić i sio w diabła. Udają ważnych, dumnych i koniecznie chcą żeby chory klamki całował a może w rękę, jakby coś więcej znaczyli niż inni. A kim oni są, jak nie pracownikami na służbie dla nas. Oni wiedzą więcej, ale jak żądać szmalu. Ten kto się rejestruje telefonicznie też jest w kolejce i ma takie samo prawo jak inni w tej klamkowej kolejce. A jeżeli nie to zabrać im telefony. Albo niech pracują, albo na zieloną wyspę jadą. Jakie bezrobocie macie w tym swoim Szczuczynie, widać że jest za małe.

Szczuczyńska przychodnia to jedna wielka masakra!!!Doszło do tego,że żeby dostać się do lekarza trzeba iść już o godzinie piątej rano i stać pod zamkniętymi drzwiami jak w kolejce po mięso za czasów PRL-u.Pamiętam czasy jak lekarzom rzeczywiście asystowały pielęgniarki i myślę ,że to byłoby jakieś wyjscie i na pewno usprawniłoby pracę lekarzom a,nam pacjentom zaoszczędziło sporo czasu i nerwów.

Do UM w Szczuczynie to coś co stoi oparte o płot w Niećkowie trudno nazwać tablicą ogłoszeniową .

Do Wodnik... Jak się Szanuje tak się ma... najlepeij wymagać...

A co robi Sołtys w Niećkowie? Niech ją wyprostuje! Niedługo Urząd będzie buty wszystkim, rano wiązał. Ludzie nie można tylko chcieć, a jak widzę to tylko chcemy, chcemy, a co my robimy...? No przecież już pisałem, my tylko chcemy, chcemy i chcemy.

Bo tak nas władza nauczyła. Dawaj,dawaj ,dawaj.
Ludzie nie można wiecznie podnosić podatków.

Do "Wodnika"; Można, można!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.