czwartek, 25 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 8 komentarzy
  • 17717 wyświetleń

Rozmowa z Jerzym Niklińskim

   O stanie higieny w mieście oraz o planach i priorytetach w swojej pracy z  Jerzym Janem Niklińskim, nowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym i dyrektorem Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Grajewie rozmawia Janek Kalbarczyk.  19 grudnia 2011 r. w trakcie sesji Rady Powiatu Grajewskiego, Jarosław Augustowski, starosta grajewski  wręczył Jerzemu Janowi Niklińskiemu akt powołania na to stanowisko z dniem 1 stycznia 2012 r.

Janek Kalbarczyk – Niedawno z rąk starosty odebrał pan nominację na stanowisko Powiatowego Inspektora Sanitarnego, co pana skłoniło do podjęcia starań o nie?
Jerzy Nikliński – Lubię nowe wyzwania. Doszedłem do wniosku, że dotychczasowe obowiązki nie przeszkodzą mi w wykonywaniu obowiązków inspektora sanitarnego w Grajewie. Pracę zaczynam o godz. 7.25.

JK – Panie inspektorze, pan jest szczuczynianinem, dobrze mówię?
JN – Z urodzenia jestem grajewianinem, natomiast dziecięce i wczesne szkolne lata spędziłem w Szczuczynie. Ponieważ bardzo kocham matematykę szkołę średnią, a jest to XIV LO im. Stanisława Staszica  ukończyłem w Warszawie. To jest do dzisiaj jedna z lepszych szkół w kraju jeśli chodzi o matematykę. Później żartem mówiąc, ojciec kazali mi iść na medycynę i wylądowałem w Akademii Medycznej w Białymstoku. 

JK – Pańska rodzina najbliższa to?
JN – Z żoną wychowujemy córkę.

JK – Prowadzi pan praktykę ginekologiczną w gabinecie w Szczuczynie, czy nie przeszkadza panu zwiększenie obowiązków i czasu pracy?
JN – Radzę sobie z tym nieźle. Dalej jestem lekarzem ginekologiem i przyjmuję po zakończeniu pracy w stacji sanitarno - epidemiologicznej. Jestem w stanie te dwie funkcje pogodzić.

JK – Panie inspektorze ginekologia to wąska specjalizacja, praca w stacji sanitarno - epidemiologicznej to szerokie spektrum zagadnień związanych z higieną i ochroną sanitarną. Czy ma pan jakieś doświadczenia z tym związane i czy wie pan na czym będzie polegała pańska praca?
JN – Ta epidemiologia i higiena w programach szkolenia lekarzy była jest i mam nadzieję, że będzie. Inne moje z tym kontakty pochodzą jakby z drugiej strony barykady. Zawsze jednak uważałem i uważam, że stacja sanitarno – epidemiologiczna jest potrzebna w imię bezpieczeństwa pacjentów czy klientów sklepów i przedsiębiorstw. Znajomość zagadnień z obu stron „barykady” zdecydowanie mi tylko pomoże.

JK – Jako nowy inspektor sanitarny zapoznał się pan zapewne z sytuacja w mieście i ma pan swoje widzenie jej i plany działania?
JN – Funkcjonowanie takiej placówki jest zgodne z planami ułożonymi na ten rok przez wojewódzką jednostkę nadrzędną i przez nią akceptowane.

JK – Rozumiem, że już przedstawił pan jednostce nadrzędnej plan pracy kierowanej przez siebie stacji?
JN – Jako nowy inspektor mam o tyle łatwiej, że tę pracę musiał jeszcze wykonać mój poprzednik. Ja objąłem tę placówkę z dniem 1 stycznia bieżącego roku i na dobrą sprawę ja nie miałem żadnego wpływu na wytyczenie planów na ten rok.

JK – Zapoznał się pan z nim zapewne, czy widzi pan potrzebę wprowadzenia i jakich korekt w przewidzianych działaniach?
JN – Myślę, ze to jeszcze trochę za wcześnie. W naszej firmie pierwszy miesiąc roku to okres sprawozdawczy za rok ubiegły. Mamy dużo pracy. Dopiero w kolejnych miesiącach będziemy mieli możliwość działania zarówno z godnie z przewidzianym planem, jak również w sytuacjach interwencyjnych.

JK – Przeglądając dokumenty jak ocenia pan stan sanitarny grajewskich sklepów, zakładów pracy? Czy przewiduje pan jakieś kary?
JN – Osobiste doświadczenia na tę chwilę są niewielkie. Na podstawie poznanej dokumentacji uważam na dzień dzisiejszy, że sytuacja jest całkiem dobra. Jeśli natomiast chodzi o porównania z innymi powiatami czy województwami będę się mógł wypowiedzieć dopiero, gdy będę miał wgląd w sprawozdania. Kara to ostateczność w stosunku do osób, które powtarzalnie nie reagują na nasze uwagi.

JK – Czy odchodzący poprzednik dał panu jakieś wskazówki, jakie niebezpieczeństwa czyhają w tej pracy na szefa placówki?
JN – Tak na dobra sprawę to trudno je przewidzieć. Natomiast dużą przeszkodą jest brak służbowego samochodu i możliwości szybkiej interwencji. Jesteśmy jedyną placówka w województwie, która nie ma samochodu.

JK – Cel istnienia stacji sanitarno – epidemiologicznych jest dla każdego zrozumiały. Zapewne ma pan priorytety, które pan zrealizuje w pierwszej kolejności?
JN – Jako szef jednostki, a także jako lekarz będę zwracał szczególną uwagę na sprawy chorób zawodowych. W nadzorze sanitarnym mam wielkie wsparcie swoich pracowników. Widzę, że pracuję z dobrymi fachowcami tej dziedzinie. Współpraca z nimi przebiega bezkonfliktowo, rzekłbym nawet na bardzo sympatycznym poziomie.

Dziękujemy za rozmowę

e-Grajewo.pl

 

 

 

Komentarze (8)

Dwie funkcje jedna osoba? Etat calodobowy??? Jak sie czlowiek nie leni to mu sie zieleni.

Stan. Jak się człowiek nie leni to mu się zieleni. Ale tu, chodzi o co innego.

Nic nigdy nie dzieje się przypadkowo.

Może nowy Pan inspektor i dyrektor jadąc do pracy zwróci uwagę na to co się wylewa teraz w okresie zimowym na pola, gdzie to spływa z odwilżą bo nie wszystko wsiąka w ziemię. Zdaje się, że efekt czuć w samochodzie i nie zachodzi potrzeba informowania urzędników grajewskiego sanepidu.

obserwator, Ty marzysz? Kto ma gdzieś patrzyć i po co? Trzeba wiedzieć na co patrzeć. Bywa u ciebie tak, że patrzysz na śmietnik w którym widzisz konserwy albo rakiety. A jaki mamy stopień bezrobocia w Grajewie ludzi wykształconych bez poplecznictwa i zgodnie ze zdolnościami. Apropo tego człowieka z Grajewa to bardzo dobrze, że się zgodził na tak odpowiedzialną i specjalistyczną pracę po godzinach medycznych.Tym bardziej że może robi to społecznie, charytatywnie. Nareszcie będzie porządek.

CHarytatywna praca ? Marzenie niejednego w obecnych czasach. Droga ,akrobatko czekaj na porzadek napewno sie doczekasz.

czarnograjewiak , to dziwne ale slusznie zauwazyles.Widocznie o to samo chodzi a jak nie umiemy nazwac o co , to napewno o pieniadze.

ciekawe czy nadal niektórzy własciciele barów gastronomicznych będą nietykalni?

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.